CIĄŻA

    

Ciąża we dwoje

Na teście ciążowym wreszcie pojawiły się dwie kreski. Będziesz miała dziecko! Oznajmiasz nowinę partnerowi, a on… Nie takiej reakcji oczekiwałaś! Na wieść o tym, że za dziewięć miesięcy w waszym domu pojawi się nowy człowiek, twój partner zrobił wielkie oczy i wydukał: „Naprawdę? Jak to się mogło stać?”. Cóż, to całkiem normalna reakcja. Zdarzają się co prawda mężczyźni, którzy na wieść o dziecku noszą kobietę na rękach i krzyczą z radości. Niestety, większość panów potrzebuje czasu, by przyzwyczaić się do myśli o ojcostwie. Twój mężczyzna też pewnie ma mnóstwo obaw. Na szczęście, przed wami całe dziewięć miesięcy. To sporo czasu, by łagodnie przygotować go do roli taty.

Chwila oddechu

Jeśli widzisz, że jest zmieszany lub lekko zdenerwowany, przytul się do niego i poleżcie sobie w ciszy. W jego głowie trwa teraz gonitwa myśli; jeśli zalejesz go potokiem słów, zasypiesz planami na kolejne miesiące, trudniej będzie mu to wszystko sobie poukładać. Tobie jest łatwiej – zawsze możesz pogadać z przyjaciółkami, siostrą, mamą... One cię wysłuchają, doradzą, może nawet będą wybierać z tobą imię dla brzdąca. Oczywiście, chciałabyś to robić z ukochanym. I będziesz. Ale dopiero za jakiś czas. Teraz daj mu kilka dni na ochłonięcie.

Silne męskie ramię

Ty przeżywasz ciążę całą sobą i nie możesz przestać o niej myśleć – choćby dlatego, że zmienia się twoje ciało. Ale dla twojego partnera ciąża to abstrakcja. On nie miewa mdłości, nie musi uważać na to, co je. Jednak to, co się zmienia w tobie, już teraz dotyczy także jego. Warto mu to uświadomić. Jeśli gnębiona atakami ziewania będziesz chciała wcześniej wyjść z imprezy, powiedz mu: „Kochanie, chciałabym być już z tobą sama w domu”. A kiedy trzeba będzie umyć okna czy wnieść zakupy na trzecie piętro, daj mu do zrozumienia, że to jego zadanie: „Potrzebuję twojej pomocy”, „Zrobiłbyś coś dla mnie?”. Nie wahaj się prosić go o wsparcie. Dzięki temu zrozumie, że jest nie tylko twoim kochankiem, ale także opiekunem. Doceniaj jego pomoc, a poczuje się jak prawdziwy mężczyzna, który służy swojej kobiecie silnym męskim ramieniem. Szepn? jego rodzicom, jak wspaniałym mężem jest ich syn. Ważne: nie trzymaj go „na smyczy”. Niech idzie z kolegami do pubu, podczas gdy ty spotkasz się z przyjaciółką. Jeśli mu zależy na planowanym wcześniej wypadzie w góry, a ty czujesz się na siłach zostać sama, pozwól mu jechać. Będzie ci wdzięczny, a kilka dni samotnych przemyśleń dobrze mu zrobi. Kiedy wróci, może będzie bardziej pogodzony ze zmianami w swoim życiu.

Ciąża, czas zmian

Z upływem tygodni twoja figura zacznie się zmieniać. Partner na pewno to zauważy, zacznie zachwycać się twoimi pełnymi piersiami, pięknymi włosami... To dobry moment, by porozmawiać z nim o tym, jak się czujesz. Wybierzcie się razem do sklepu po ciążowe ciuszki – poproś go, żeby ocenił, w jakich jest ci najlepiej. Kiedy w drugim trymestrze zaczniesz mieć zwiększony apetyt na seks, twój ukochany będzie tym mile zaskoczony. To kolejna okazja, by powiedzieć mu, jak bardzo go teraz potrzebujesz. Może zacznie do niego docierać, że czas ciąży to nie wyrwa w życiorysie, a rodzicielstwo nie jest katastrofą; że życie idzie dalej i tylko od was zależy, czy będziecie się nim cieszyć.

Pierwszy kontakt

Od piątego miesiąca ciąży twój coraz większy brzuch zacznie żyć własnym życiem. Ewolucje malca będą coraz bardziej wyczuwalne. Właśnie w tym okresie możesz zaprosić partnera do zaprzyjaźniania się z brzuszkiem. Pozwól mu jednak, by ta przyjaźń przebiegała w najbardziej naturalny sposób. Część przyszłych ojców przemawia do brzucha, śpiewa piosenki, wita się z nim rano i całuje na dobranoc. Ale są też mężczyźni, dla których takie zachowania są nienaturalne i krępujące. Oni czekają, aż dziecko się urodzi i będzie można je zobaczyć, dotknąć, usłyszeć. Jeśli twój partner należy do tej drugiej grupy, nie znaczy to wcale, że nie cieszy się ciążą czy nie kocha dziecka. On po prostu przeżywa to na swój sposób. Kiedy przytulicie się przed zaśnięciem i jego ręce zupełnie „przypadkowo” wylądują na twoim brzuchu, gdy poczuje ruchy malca, będzie to właśnie jego pierwszy, naturalny kontakt z dzieckiem. To dobry moment, by zapytać, czy nie zechciałby ci towarzyszyć podczas badania USG ciąży. Jeśli nie jest zdecydowany, poproś go tylko, żeby cię podwiózł i zaczekał w poczekalni. Może w ostatniej chwili skusi się jednak, aby wejść razem z tobą? Wtedy będzie mógł na własne oczy zobaczyć maleństwo. Dla mężczyzny bywa to niejednokrotnie pełne emocji przeżycie. Dzięki niemu myśl, że zostanie tatą, zacznie mu się wreszcie podobać.

Konkrety, konkrety

im bliżej terminu porodu, tym bardziej zaczyna się materializować perspektywa poważniejszych zmian w waszym życiu. Jeśli partner nadal ma pewne opory, by rozmawiać z tobą o przyszłości, skup się na sprawach praktycznych, na konkretach – one bardziej przemawiają do rzeczowej natury mężczyzny. Zabierz go do sklepu z dziecięcymi akcesoriami i sama wybierz ciuszki i kosmetyki, których będzie potrzebował noworodek. Gdy skończysz, delikatnie skieruj go do działu z wózkami i fotelikami samochodowymi (przecież to on jest specjalistą od sprzętu). Niech przejrzy proponowane modele i zastanowi się, który jest najlepiej wyposażony. Kiedy kupicie łóżeczko, pozwól, by to on je zmontował. Pokoik lub kącik dla malca urządzaj wraz z nim, zasięgaj jego rady. Wtedy będzie miał poczucie, że świat dziecka i jego świat zaczynają się spotykać.

Grupa wsparcia

Możesz też poprosić partnera o pomoc w znalezieniu potrzebnych sprzętów w sklepie internetowym – będzie mógł popisać się umiejętnością wyszukania najlepszych i najtańszych rzeczy. Może przy tej okazji natknie się na fora internetowe młodych rodziców i nawiąże kontakt z innymi ojcami? Dowie się wtedy, że można sobie poradzić z atakami kolki u maluszka, że nieprzespane noce to nie koniec świata, a przyjście na świat dziecka to nie tylko kłopoty, ale także mnóstwo radości. Będzie miał poczucie, że nie jest jedynym, który przez to przechodzi, i że zawsze może odwołać się do doświadczenia innych ojców.

W szkolnej ławie

Gdy wspomnisz o szkole rodzenia, twój partner może obawiać się, że zechcesz rodzić w jego towarzystwie. Dla wielu mężczyzn widok krwi, cierpienia, kobiecych łez jest nie do zniesienia. Dlatego nie nalegaj na wspólny poród. Wspomnij, że rozważasz rodzenie z przyjaciółką, ale zależy ci, by to on był z tobą na zajęciach. To go uspokoi. W szkole rodzenia usłyszy, jak bardzo może być ci pomocny, porozmawia z innymi przyszłymi ojcami, posłucha innych mam. Dowie się też, jak przewijać maluszka, jak go pielęgnować. Ta wiedza da mu pewność siebie, rozwieje lęk związany z przyszłością. Często to właśnie ojcowie zadają położnej tysiące pytań, są najlepiej przygotowani do zajęć, najchętniej wykonują ćwiczenia. Nawet jeśli partner nie zdecyduje się towarzyszyć ci podczas po rodu, będzie o wiele spokojniejszy podczas ostatnich tygodni i bardziej opanowany w chwili, gdy trzeba będzie zawieźć cię do szpitala.

Pora na plany

Po jakimś czasie twój mężczyzna oswoi się z myślą o ojcostwie. To pora na poważniejsze rozmowy – o tym, jak będzie wyglądało wasze życie, kiedy maluszek przyjdzie na świat. Stopniowo dojdziecie do pewnych ustaleń. Najważniejsze, byście nie wymagali od siebie szybkich decyzji. Chodzi raczej o rozmawianie na temat możliwości, wyborów, których możecie dokonać. Pogadajcie o najbliższych planach: jak zorganizować opiekę nad dzieckiem, gdy będziesz chciała wrócić do pracy, jak spędzić wakacje, czy poprosić o pomoc dziadków. Ważne jest, abyś powiedziała partnerowi, że w pierwszym okresie po urodzeniu dziecka będziesz zdana na jego pomoc i opiekę. Nie wymagaj od niego solennych obietnic. Istotne jest, by rozmawiać o tym, co was czeka, i znaleźć najlepsze rozwiązania.




      


Ciąża objawy Zdrowa ciąża
www.film.kidsii.pl/ciaza.html